Jak wykończyć art quilt obłożeniem?

Do art quiltów lamówka nie zawsze pasuje. Szczególnie nie pasuje do mojego kolażu z Hanią. Przekopałam swoje różne zasoby, żeby sprawdzić, jakie mam możliwości i zdecydowałam się na wykończenie obłożeniem. Popełniam ten tutorial, bo następnym razem znowu zapomnę, jak to zrobiłam ostatnio, a tak może i Wam się przyda.

Obliczanie wymiarów tkaniny

Na obłożenie składa się 8 kawałków tkaniny:

  • 2 paski o szerokości 2,5″ na dłuższy bok pracy,
  • 2 paski o szerokości 2,5″ na krótszy bok pracy,
  • 4 kwadraty o boku o rozmiarze zależnym od wielkosci pracy (od 3″ do 5″) na rogi.

Aby ustalić długość pasków, zaczynamy tradycyjnie od zmierzenia gotowej pracy. Moja ma wymiary 15,5″ x 18″. Nie możemy wyciąć pasków obłożenia dokładnie na wymiar, bo powstanie w rogach bardzo duży nadmiar tkaniny. Dlatego każdy z nich zmniejszamy o 2″. Wycinamy więc

  • 2 paski o wymiarach 2,5″ x 13,5″ każdy (bo 15,5″ – 2″ = 13.5″),
  • 2 paski o wymiarach 2,5″ x 16″ każdy (bo 18″ – 2″ = 16″) .

Przykładam paski do wierzchu pracy. Jeśli chodzi o trójkąty, empirycznie stwiedzam, że 3,5″ będą wystarczające – wystają ciut poza obręb pracy. Większe oczywiście też by zagrały, ale nie ma sensu robić ich zbyt dużych.

Wszystkie składowe elementy obłożenia możecie zobaczyć poniżej.

Zaczynamy od zaprasowania obłożenia.

  • Paski składamy na pół, wzdłuż długiego brzegu, lewą stroną do lewej i zaprasowujemy.
  • Kwadraty składamy wzdłuż jednej przekątnej, lewą stroną do lewej i zaprasowujemy.

Napierw do górnej części quiltu, równo z brzegiem przykładamy trójkąty i przypinamy je szpilkami.

Następnie przypinamy szpilkami paski. Paski powinny leżeć na środku danego boku, a ich krótsze końce w odległości ok. 1″ od bocznych krawędzi. Oczywiście surowy brzeg pasków wyrównujemy z brzegiem quiltu.

Całość przeszywamy w odległości 1/4″ od brzegu.

Przycinamy nadmiar materiału w rogach, aby łatwiej było je wywinąć.

Przewracamy obłożenie na spód, wypychając delikatnie rogi za pomocą szpiczastego narzędzia lub końcówki ołówka. Przypinamy szpilkami, zawijając ładnie obłożenie tak. aby połączenie między quiltem i obłożeniem wypadało dokładnie na brzegu.

Przyszywamy ręcznie krawędź obłożenia do tyłu quiltu. Po przyszyciu całość sprasowuję mocno gorącym żelazkiem z parą.

Nie wiem szczerze mówiąc, co zrobić z trójkątami, na razie zostawiłam je nieprzyszyte. Być może również lekko je chwycę, żeby tak nie odstawały.

A tak prezentuje się gotowa, obłożona praca od prawej strony. Lewy dolny róg wypchałam za mocno i dlatego nie jest idealnie prostokątny. Muszę z tym żyć 😉

art quiltporadniktutorial
Comments (0)
Add Comment