Baltimore – wariacje na temat koloru
Bardzo powoli wycinam sobie papierki; idzie mi naprawdę wolno, mam dopiero gotowy wazon, gałązkę i ptaszkiem i lewą dolną gałązkę z brzoskwiniami. Na oko – jakieś 40 kształtów z ponad 200 😉
W tak zwanym międzyczasie myślę również nad kolorystyką, w której chciałabym uszyć ten blok. Nie lubię rysować kredkami, więc zeskanowałam sobie wzór. Nie zmieścił mi się w skanerze, musiałam go skleić w Illustratorze z czterech osobnych skanów. Jest troche krzywy, ale do kolorowania wystarczy.
Wstępnie rozrysowałam sobie całość czerpiąc z palety Kony Kaufmana Tuscan Skies. Światło pada z prawej strony. Na razie mam 3 warianty kolorystyczne … tła”: białe, kremowe i jasnoszare. Najlepiej kolory wyglądają na białym; lubię takie ładne kontrasty. Szary jest jakiś taki przytłaczający dla barw. Skończy się pewnie na kremowym, białe tło jest mimo wszystko mało praktyczne, a ja chciałabym, żeby w tle były jakieś maziaje.
Motyl i ptak są pokolorowane trochę na odczep się, jeszcze do mnie nie trafiają. Odcień zielonego wpada lekko w niebieski i też mam wątpliwości, czy jest właściwy.
A Wam która wersja się podoba?